Jazda dodatkowa kat. B
2022-07-02
Kursant: Paula
„Padał deszcz, a wiatr miotał znakami drogowymi” – w nader poetycki sposób Bartłomiej Majewski zakończył trzy miesiące jazd dodatkowych na kategorię B. Okres wypełniony niecenzuralnymi określeniami podającymi z obu stron – w jego przypadku wypowiedzianymi na głos przed siebie, kiedy to omijając podwójną ciągłą, prawie zatrzymałam elkę na latarnii umiejscowionej w chodniku; moimi w myślach, gdy profesjonalnie – lecz bezpośrednio – po raz kolejny stwierdzał, że wciąż daleko mi do kierowcy niepowodującego zagrożenia na drodze (patrz wyżej), co bywało frustrujące. Aczkolwiek szczerość była niezbędna do stworzenia przestrzeni pełniej zaufania i poczucia bezpieczeństwa umożliwiających efektywną naukę. Ww. instruktor potrafi wyrażać konstruktywną krytykę, ale w trakcie postępów kursanta nie jest skąpy w prawieniu komplementów, momentami aż sam musi się hamować. Dzięki doświadczeniu zdobywanemu przez lata dostosowuje sposób formułowania komunikatów do typu osobowości kursanta. Cierpliwie – i w razie potrzeby – wielokrotnie powtarza poszczególne elementy danego manewru oraz odpowiada na wszystkie pytania. Co niezmiernie istotne jest bardzo zmyślny i domyślny, dzięki czemu potrafi nazwać niewypowiedziane obawy kursanta. Ponadto same jazdy były przyjemne, zaś w ich trakcie możliwe było prowadzenie rozmów na tematy wykraczające poziomem poza ostatnio obejrzany film, a jakoż iż Pan Bartłomiej ma duży dystans do wielu kwestii, niejednokrotnie w trakcie jazd było po prostu wesoło i zabawnie. Fenomenalny instruktor, natomiast egzamin, pomimo początkowych trudności, zdany za pierwszym razem