"Kursanta", a konkretniej instruktora w tej szkole, Pana Zbigniewa Kulpę, poleciły mi dwie koleżanki. Wcześniej, 10 lat temu w Kłodzku, bezskutecznie próbowałem zdobyć uprawnienia -- 7 oblanych egzaminów praktycznych, poddałem się. Pan Zbigniew, w 17 godzin nauki jako jazdy dodatkowe (po 10 latach od ukończenia kursu i moim ostatnim kontaktem z jazdą), nauczył mnie w końcu prowadzić samochód. Dziś, już we Wrocławiu, równo 2 tygodnie po naszej pierwszej lekcji jazdy, egzamin praktyczny zdany za pierwszym razem (w 27 minut). Polecam, szczególnie osobom chcącym się nauczyć prowadzić, a nie na egzamin. Ćwiczyliśmy również rzeczy niebędące częścią egzaminu -- jak parkowanie prostopadłe tyłem. Dużo manewrów trudnych, częste zmiany pasów, pokonywanie skrzyżowań w dużym ruchu (połowa naszych jazd odbywała się o 7 rano), jazda przez wymagające drogi poza "strefą egzaminacyjną" -- na moje życzenie. Osobom chcącym tylko "zaliczyć", nieznających przepisów, znaków -- Pana Zbigniewa odradzam (jazda będzie męcząca), a tym chętnym do nauki -- serdecznie polecam.