Jazda dodatkowa kat. B
2019-01-28
Kursant: Krzysztof Liss
Gorąco polecam szkołę jazdy Kursant wszystkim, którzy chcą porządnie przygotować się do egzaminu i przede wszystkim późniejszego poruszania się po drogach. Budynek: luksusów nie ma, ale tragedii też nie. Przydałby się szczególnie remont toalet. Sala wykładowa z klimatyzacją. W holu na krzesełkach można w ciepełku do późna oczekiwać na jazdy. Biuro: miła, uśmiechnięta i uczynna obsługa, czasami troszkę zakręcona ale wszystko zawsze pozytywnie da się załatwić :) Teoria: bardzo fajnie ułożony program, rozpoczynający się od nauki pozornie zbędnych definicji, które jednak później mają bardzo duże znaczenie dla właściwego zrozumienia przepisów i poleceń egzaminatora! Testów można się wyuczyć na pamięć, wiedza zdobyta na zajęciach teoretycznych tak na prawdę przydaje się w praktyce, więc warto nie spać :) Pierwsza pomoc: dość nietypowo. Ratownik zadaje pytania po czym "nabija się" z odpowiedzi z sali nawet jeśli są poprawne. Dla niektórych może to być zabawne, innym się nie spodoba. Co jednak istotne tak przekazana wiedza niesamowicie zapada w pamięć. W praktyce na pewno bardzo się przyda, do egzaminu teoretycznego radzę jednak przerobić wszystkie pytania z tego tematu. Jazdy: samochody zadbane, sprawne. Moim instruktorem był Pan Krzysztof Radwański. Muszę przyznać, że perfekcyjnie przygotował mnie do egzaminów. Żadna jazda na pamięć, na słupki lub tym podobne. Dzięki temu łuk czy parkowanie były czystą formalnością. W trakcie jazd zawsze uważny i pomocny. Widział co już opanowałem a co jeszcze wymaga powtarzania. Pamiętał których skrzyżowań nie lubię i... tam jeździliśmy :) Atmosfera zawsze była sympatyczna. Duże opanowanie i wiara w umiejętności kursanta. Była i długa jazda poza miasto i nadprogramowa chyba nauka parkowania różnymi metodami (bardzo fajna i przydatna). Egzamin wewnętrzny: nie jest to żaden sposób na wyłudzanie dodatkowych pieniędzy. Mi osobiście bardzo dodał pewności siebie, dzięki czemu na państwowym egzaminie byłem dużo mniej zestresowany. Tu podziękowania dla Pana Tadeusza Biedy. Podsumowując: kurs w pełni zgodny z przepisami. Wszystko po kolei, w swoim czasie (tu mała uwaga - kolejność załatwiania formalności, zaliczania etapów kursu i egzaminów wewnętrznych powinny być lepiej objaśniane na spotkaniu organizacyjnym). Efekt końcowy: egzamin teoretyczny zdany za 1 razem na 100%, egzamin praktyczny zdany za 1 razem (w trudnych warunkach atmosferycznych). Jeszcze raz bardzo gorąco polecam.
