2013-08-12
Kursant: Michał Merski
Witam, Chciałbym gorąco podziękować mojemu instruktorowi - Bartoszowi Majewskiemu. Dzisiaj, dzięki łutowi szczęścia, miałem okazję 2 razy podejść do egzaminu praktycznego na kat B: 1-szy oblałem na łuku (biedny pachołek :). Poszedłem zapisać się na 2-gi egzamin i okazało się, że ktoś tam zrezygnował i mogę jeszcze dzisiaj - oczywiście po uiszczeniu opłaty i przesiedzenia swojego w poczekalni - podejść do egzaminu. 2-gi przeszedł perfekcyjnie! Dlaczego piszę o tym? Ponieważ egzamin zdałem w Katowicach! Przed wyjazdem w dłuższą delegację zakończyłem kurs praktyczny z Bartoszem i postanowiłem (tak na skosztowanie stresu :) podejść do egzaminu w Paryżu na mapie Polski :) Jak okazało się, stres mnie zeżarł a ja najechałem na pachołek na łuku ;/ Dzięki fuksowi, podszedłem dzisiaj jeszcze raz do egzaminu, i już bez stresu wszystko poszło idealnie! Bartek, jeszcze raz dzięki za indywidualne podejście do osoby, która wcześniej nie prowadziła 4-ech kółek, wyjaśnienie zagadnień związanych z poprawną obsługą pojazdu oraz proste wytłumaczenie niejasnych zagadnień wiedzy teoretycznej - tylko dzięki temu zdałem na nieznanym terenie:) Szkole gratuluję doboru kompetentnego personelu, a nowym Kursantom polecam rewelacyjnego instruktora Bartosza Majewskiego. Pozdrawiam... i do zobaczenia na drodze :)